Z wizytą w Warszawie
„Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego,
czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś...
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań.
Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj... Śnij... Odkrywaj...”
Mark Twain
12 czerwca br. uczniowie z klas: 1 LO b, II TL, III TL, III TIŻ, IV TIŻ, pod opieką nauczycieli: p. Anny Mackiewicz- Wójcik, p. Żanety Wojciechowskiej, p. Justyny Dałek oraz p. Anny Pieczykolan, wybrali się do Warszawy. Pierwszym etapem naszej wycieczki była wizyta we współczesnym Muzeum Selfie, które pozwoliło odkryć w nas kreatywność i pasję do fotografii. W tym unikalnym świecie interaktywnych wystaw- starannie zaprojektowanych i inspirowanych różnymi tematami począwszy od sztuki współczesnej aż po popkulturę - dających możliwość zrobienia niepowtarzalnego selfie, każdy z nas mógł wcielić się w bohatera ulubionego filmu, przenieść się do innego wymiaru czy zanurzyć się w baśniowym świecie. W tworzeniu niesamowitych zdjęć pomogła nam profesjonalna obsługa, która wyjaśniła zasady robienia zdjęć w poszczególnych pokojach z odwróconą perspektywą lub w salach tematycznych. Nasze fotografie pokazały, że liczy się nie tylko główny obiekt, czyli my, ale równie ważne jest otoczenie i kontekst, które dają niesamowity efekt, podkreślając nasz wdzięk i zabawne sytuacje.
Drugim przystankiem na drodze naszej wizyty w stolicy był teatr Studio Buffo i jego niepowtarzalny – pierwszy na świecie a jedyny w Polsce- wodny musical w 3 D. Historii trudnej miłości dwojga nastolatków z Werony nie trzeba nikomu opowiadać. Losy Romea i Julii- kochanków z dwóch zwaśnionych rodów włoskiego renesansu, którzy poddając się wzajemnej miłości wbrew woli bliskich i płacąc za to najwyższą cenę - to historia znana nam wszystkim od wieków. Ale czy na pewno? Produkcja w reżyserii Janusza Józefowicza to sztuka jedynie inspirowana dramatem Szekspira, dlatego głównym motywem sztuki nie jest wcale historia zwaśnionych rodzin, ale nieszczęśliwa miłość tytułowych bohaterów, którzy nie tylko bronią się przed zalewem wirtualnego świata, ale również walczą z brakiem porozumienia i jakże źle pojętego zainteresowania swoich rodziców. Trójwymiarowa rzeczywistość, wielkoformatowe ekrany, strugi deszczu na scenie, młodzieńczy zapał artystów i zapierająca dech w piersiach muzyka Janusza Stokłosy to tylko niektóre atrakcje najnowszej sztuki! Połączenie doświadczenia jednych aktorów z młodzieńczym entuzjazmem innych, stanowi wyjątkową mieszankę gwarantującą nie tylko niezapomniane wrażenia i pełen wachlarz emocji, ale również - a może przede wszystkim - zmusza do głębokiej refleksji nad życiem...
Anna Pieczykolan